Listopad 2005

Spotkanie 176. 9.11.2005
Spotkanie w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na ul. Borowskiej 105
Obecni: MDu, ERo, AC, MDe, MMe

Wypoczęty i całkowicie „odnowiony” prezes oddziału opowiadał o zaletach pobytu na turnusie terapeutycznym w Kołobrzegu… O nowych propozycjach i możliwościach uczestniczenia w takich turnusach.
Rozważaliśmy też nowe możliwości współpracy i dlatego również (bo przede wszystkim było to ćwiczenie i tzw. „zadanie terapeutyczne”) nawiązaliśmy kontakt (na razie telefoniczny, jak widać na zdjęciach) z terapeutką, która prowadzi terapię jąkania metodą prof. L. Ariuntiunian we Wrocławiu. Nikt nie złapał od razu za telefon.
Przygotowaliśmy się do tej rozmowy. Każdy sobie napisał swoje pytania, zaprezentował je „publicznie”, przećwiczyliśmy ewentualny scenariusz rozmowy i dopiero wtedy po kolei zaczęliśmy telefonować, żeby uzyskać więcej informacji niż w ogłoszeniu. Nie dla wszystkich jąkających jest to proste zadanie. Ale najważniejsze, że każdy dowiedział się tego, czego chciał sie dowiedzieć, a prezes poszedł jeszcze dalej w swojej rozmowie i zaprosił terapeutkę do współpracy z naszym oddziałem.
Może coś dobrego z tego wyniknie dla obu stron?

(opracowanie i prowadzenie zajęć E. Roszka)
 

Spotkanie 177. 23.11.2005
Spotkanie w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na ul. Borowskiej 105
Obecni: MDu, ERo, ACi, KPi, MMe, MMo, TSz, MiUz
oraz nowe osoby: Asia Bental i studentki V roku polonistyki UWr i II roku logopedii UWr: Anna Nowocień, Alicja Pietrusińska, Marta Kozik

Spotkanie rozpoczęliśmy od wypełnienia ankiet przygotowanych przez studentki logopedii. Nie były one trudne, aczkolwiek subiektywna ocena poziomu swojego jąkania niektórym z nas sprawiła problemy.

Gdy dołączyła do nas pani Ela, przypomnieliśmy sobie nasze poprzednie spotkanie, na którym próbowaliśmy uzyskać telefonicznie informacje o metodzie terapeutycznej Arutiunian, pozwalającej pozbyć się jąkania. Jako, że nie wszyscy wykonaliśmy zadanie domowe, po raz kolejny trzeba było zadzwonić do logopedki zajmującej się wspomnianą terapią, by podzielić się naszymi spostrzeżeniami. Rozmawialiśmy o tym, czy 3 tys. – bo tyle kosztowała terapia – nawet bez 100% gwarancji poprawienia stanu mowy to zbyt dużo, czy może jednak warto zaryzykować, by zadbać o siebie i swój rozwój?

Następnie zajęliśmy się mową niewerbalną przy pomocy znanych nam już obrazków z włoskich stron internetowych. Niektórzy z nas w opowiadaniu o swoich obrazkach używali echokorektora i z pewnością można stwierdzić, że jąkającym szło to dużo lepiej niż studentkom, które z jąkaniem nie mają kłopotów.

Spotkanie zakończyliśmy zabawą w quiz, która nie tylko wymagała od nas nie lada wiedzy (no bo nie każdy przecież wie, jak ma na imię przyjaciel Kubusia Puchatka i kto jest autorem ?Lokomotywy”), ale przede wszystkim ćwiczyliśmy nawiązywanie kontaktu wzrokowego z rozmówcą.

Dodaj komentarz